aktualności
Co oznacza luka w zdolnościach?
Baza przemysłowo-wojskowa USA nie jest wystarczająco przygotowana na międzynarodowe środowisko bezpieczeństwa, które teraz istnieje. W dużym konflikcie regionalnym, takim jak wojna z Chinami w Zatoce Tajwańskiej, zużycie amunicji prawdopodobnie przekroczyłoby obecne zapasy USA – wynika z raportu autorstwa think-tanku Center for International Strategic Studies. Główne tezy raportu przedstawiła w języku polskim Polska Agencja Prasowa.
Wedle analiz CISS, Ameryce najprawdopodobniej zabrakłoby precyzyjnych pocisków dalekiego zasięgu już po niecałym tygodniu wojny, a amerykański przemysł zbrojeniowy nie ma obecnie zdolności do szybkiej rozbudowy potencjału. CISS zwraca też uwagę na zbiurokratyzowane procesy sprzedaży broni sojusznikom, które wydłużają dostawy nawet o 2 – 4 lata. Analitycy CISS przypominają również, że USA wciąż nie dostarczyły sprzętu o łącznej wartości 19 mld dolarów, jaki miał trafić na Tajwan od 2019 r.
Komentarz Fundacji Ad Arma:
Cała zdolność obronna Ukrainy wisi na wsparciu amerykańskim. Uzupełnienie braków w broni pancernej i w artylerii w Polsce wisi na wsparciu amerykańskim oraz na zakupach w Korei. Obie te rzeczy zależą bezwzględnie od sytuacji pomiędzy USA, a Chinami. Jakikolwiek konflikt wokół Tajwanu stawia pod wielkim znakiem zapytania dostawy sprzętu nie tylko na Ukrainę, ale również do Polski. Szczególnie warto w tym momencie przypomnieć wnioski z analizy pt. „Preserving the balance. A U.S. Euroasia defence strategy”, autorstwa Center for Strategic and Budgetary Asessments z 2017 roku. CSBA przypomina, że Europa Wschodnia wraz z Polską jest, z punktu widzenia interesów USA, drugorzędnym rejonem świata i teatrem działań wojennych, a utracenie całej Europy Wschodniej jest dla USA akceptowalną ewentualnością.
Od maja zeszłego roku wiadomo, że wysyłamy na Ukrainę duże ilości sprzętu. Jest to sprzęt wysyłany głównie z jednostek wojskowych, a nie z zapasów i magazynów. NATO z kolei poważnie nadwyrężyło zapasy magazynowe, a w USA publicznie się mówi o tym, że ilość broni przeciwpancernej i lekkiej przeciwlotniczej gwałtownie zmalała nie tylko w magazynach, gdyż te rodzaje broni były wycofywane również z jednostek polowych. To wszystko w sytuacji, w której Polska ogłasza duże zakupy, jednak nie na terenie własnego kraju, a u sojuszników leżących na drugim końcu świata. W związku z tym, terminowa realizacja zamówień nie zależy wyłącznie od nas. W USA już pojawiają się głosy, że mogą być trudności z dotrzymaniem terminów w przekazaniu Polsce używanych Abramsów, do których się zobowiązano. Oznacza to lukę w zdolnościach wojskowych Wojska Polskiego nawet w przypadku terminowej realizacji dostaw. Luka ta, na dzień dzisiejszy będzie, miała prawdopodobnie około 3 lata.
Całe plany operacji obronnych Wojska Polskiego, jakie mieliśmy, od roku są nieaktualne. Z tej prostej przyczyny, że część jednostek nie ma sprzętu. Brak możliwości wystawienia jednostek to nie tylko luka, brakujący puzel, w układance, w której brak kilku puzzli nie zaburza całości obrazu. To raczej efekt domina, gdzie jeden przewrócony klocek wpływa na ruinę wszystkiego. Na czym to polega?
Część polskich jednostek miała być użyta wewnątrz narodowego wysiłku operacji obronnej, która zgodnie z planami NATO miała wytrzymać 30 dni, w ciągu których NATO miało wystawić 30 batalionów, a więc w uproszczeniu 10 brygad, które wsparłoby Wojsko Polskie. Kolejna część polskich jednostek została zgłoszona przez państwo Polskie do sił szybkiego reagowania. Tych sił, które Polskę miałyby ratować, pod dowództwem sojuszu NATO. W związku z tym, w razie rozpoczęcia wojny, kierownictwo państwa Polskiego stanie przed dylematem – czy pozostałe jednostki, których jest za mało w stosunku do planów, wysłać do obrony państwa polskiego łamiąc zobowiązania sojusznicze, czy też wypełnić zobowiązania sojusznicze, mając za mało sił do obrony kraju przez 30 dni? W obu przypadkach jest to poważny problem również polityczny, ponieważ jeśli nie utrzymamy się przez 30 dni, państwa NATO mogą uznać, że nie ma już kogo bronić. Natomiast jeżeli zdecydujemy się złamać zobowiązania sojusznicze, żeby spróbować utrzymać się 30 dni, państwa Sojuszu mogą uznać, że są zwolnione ze zobowiązań, które sami złamaliśmy, nie wysyłając jednostek, które obiecaliśmy Sojuszowi.
Patrząc zaś z innej perspektywy, w momencie rozpoczęcia operacji, jednostki o podwyższonej gotowości osłaniać mają rozwinięcie kolejnych. W związku z tym, brak sprzętu może oznaczać, że nie ma jednostki, która osłania rozwijanie kolejnych, albo jednostki osłaniające nie będą mogły być zastąpione przez jednostki drugiego rzutu, które po prostu przestały istnieć z powodu braku sprzętu. W całym skomplikowanym przecież planie obrony, wyjęcie jednego puzla, będzie jak przełamanie frontu w jednym punkcie. Zdarzenie lokalne skutkuje efektem całościowym.
Jak niedawno przyznano publicznie, nowe plany operacyjne, w zgodzie z nową ustawą, opracowują w znacznej części politycy z cywila zamiast Sztabu Generalnego, bo obowiązki te przekazano ze Sztabu Generalnego do Ministerstwa Obrony Narodowej. Samo to powinno wystarczyć za szokujące podsumowanie sytuacji Polski.
Jeśli tego jednak mało i jeżeli ktoś czuje euforię z tego, że Polacy są w pierwszym szeregu wspierających Ukrainę, i że to my zmuszamy do czegoś Niemcy w dyplomacji, a nie na odwrót, pragniemy przypomnieć, że w 1938 roku odzyskaliśmy Zaolzie, unormowaliśmy stosunki z Litwą Kowieńską, mieliśmy Ligę Kolonialną i marzenia o modnych wtedy koloniach i uznawaliśmy się niemal za mocarstwo, przynajmniej regionalne. Przed ministrem Beckiem w Londynie rozwijano czerwone dywany. Natomiast w zaciszu gabinetów Rydz-Śmigły niecały rok przed rozpoczęciem wojny mówił generałom, że nie mamy wystarczającej ilości amunicji na prowadzenie kampanii. W samej kampanii zaś, którą Brytyjczycy szacowali na 6 miesięcy przed kompletnym upadkiem Polski, przegraliśmy w trzy tygodnie. Z perspektywy wojskowej katastrofa była całkowicie pewna, czasem przyszłym dokonanym, 5 września. Niech to będzie memento i kubłem zimnej wody dla wszystkich, którzy oglądają rzeczywistość przez różowe okulary.
Jeżeli widzicie Państwo z nami powagę problemów, które podnosimy, prosimy o wsparcie Fundacji Ad Arma. Możemy być niezależni tylko dzięki wsparciu Darczyńców, których zaangażowanie umożliwia nam działanie:
nr konta 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
Więcej aktualności
Jak się broni demokracji?
aktualnościWładze niemieckiego landu Saksonia-Anhalt cofnęły pozwolenia na broń grupie członków partii AfD. Dokonano tego na wniosek polityków Lewicy. Osoby te miały stanowić „zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych,...
Finał grudniowej akcji dla darczyńców
aktualnościDobiegła końca grudniowa akcja dla Darczyńców Fundacji Ad Arma. Wśród osób, które nas wsparły w ubiegłym miesiącu, wybraliśmy dwie osoby, w ręce których przekażemy rewolwery czarnoprochowe Colt Navy London 1851 kaliber .36 o lufie 7,5 cala. Tymi osobami są:...
Chcą zabrać nawet narzędzia kuchenne
aktualnościZaledwie trzy miesiące temu w Wielkiej Brytanii wprowadzono zakaz posiadania dużych noży nawet w prywatnych domach, a już publicznie mówi się o konieczności zakazania małych noży. „Zakaz dużych noży [zombie knives] to za mało” – twierdzą aktywistki z...
Rok więzienia za odmowę poddania się skanowaniu
aktualnościWładze Australii Zachodniej sprawiły „świąteczny prezent” społeczeństwu. Dały policji uprawnienia do skanowania ludzi na ulicy za pomocą ręcznych wykrywaczy metali w poszukiwaniu ukrytej pod ubraniem broni, przede wszystkim noży. Odmowa poddania się...
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia życzy Fundacja Ad Arma
aktualnościBłogosławionych Świąt Bożego Narodzenia życzy Fundacja Ad ArmaZAPISZ SIĘ...
Polska Teksasem Europy?
aktualnościPAP opublikowała obszerny komentarz w sprawie dostępu do broni czarnoprochowej oraz współczesnej broni palnej autorstwa Andrzeja Idzikowskiego. Opinia zawiera wiele trafnych spostrzeżeń. Puenta całego materiału jest jednak bardzo szkodliwa. Dlaczego? PAP...
Mówią, że jesteśmy radykałami
aktualnościWiele osób zarzuca Fundacji Ad Arma rzekomo szkodliwy „radykalizm” poglądów. Stąd chcielibyśmy zachęcić Państwa do spojrzenia na kwestię dostępu do broni przez pryzmat tzw. Okna Overtona. O co chodzi w tej idei i dlaczego jej rozumienie jest istotne? Okno...
Kary za reklamy noży i totalny zakaz “mieczy ninja”
aktualnościBrytyjski rząd planuje pociągnąć do osobistej odpowiedzialności karnej kadrę kierowniczą przedsiębiorstw zarządzających mediami i serwisami społecznościowymi, jeżeli na danej platformie pojawią się nieodpowiednie reklamy noży. Zgodnie z aktualnie...
Mikołajki w Kanadzie. Zamiast prezentów konfiskata broni
aktualnościRząd Kanady sprawił „mikołajkowy prezent” swoim obywatelom – rozszerzył zakaz posiadania broni „typu wojskowego” o 324 kolejne rodzaje broni i nakazał ich przymusową konfiskatę. 5 grudnia rząd Kanady, „w ramach kompleksowego podejścia”, ogłosił zakaz...
Rozwiązanie listopadowej akcji dla darczyńców
aktualnościDobiegła końca listopadowa akcja dla Darczyńców Fundacji Ad Arma. Wśród osób, które nas wsparły w ubiegłym miesiącu, wybraliśmy dwie osoby, w ręce których przekażemy rewolwery czarnoprochowe Colt Navy 1851 Oval oraz Colt Navy 1851 London z lufą 7,5 cala....
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
sklep internetowy dla naszych sympatyków
Kupując na 3dom.pro/ad-arma/ wspierasz Fundację
Wesprzyj
Fundacja Ad Arma utrzymuje się wyłącznie z datków wpłacanych przez sympatyków. Nie korzystamy ze wsparcia ani dotacji z Unii Europejskiej.
Podstawę działalności stanowią wpłacane regularnie, raz na miesiąc darowizny w wysokości 40, 80 złotych lub w innej dowolnej kwocie.
Każde wsparcie jakie otrzymujemy, przeznaczamy na nasze cele statutowe oraz realizację projektów Fundacji. Od Państwa wsparcia zależy sukces naszych działań.
DOTPAY
Wesprzyj za pomocą Blika, przelewu online itp.
PRZELEW TRADYCYJNY
64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
PAYPAL
Wesprzyj szybko i wygodnie przez PayPal.