aktualności
Trenuj JAK żołnierz czy JAKO żołnierz?
MON uruchomiło właśnie program „Trenuj jak żołnierz”. Jego celem jest budowanie potencjału rezerw Wojska Polskiego. Szkolenie ma być podzielone na 2 etapy: pierwszy to 2-dniowe poznanie jednostki i wojska, a drugi to 14-dniowe szkolenie w wakacje, zakończone przysięgą wojskową i wcieleniem do rezerwy. Co to w praktyce oznacza?
Wedle informacji MON, plan szkolenia zakłada nabycie podstawowych umiejętności związanych z bezpieczeństwem i obronnością – posługiwanie się bronią i strzelanie, przetrwanie, walkę wręcz, podstawy musztry, etc. Jak obiecuje Ministerstwo Obrony Narodowej: „projekt zachowa swój unikalny charakter – będzie otwarty, ochotniczy i nastawiony na dobre doświadczenia. Stawiamy na przyjazność i niewywieranie zbędnej presji.”
Od wielu miesięcy w Polsce nie cichną kpiny z Rosjan, którzy są wysyłani na front po ponad roku szkolenia podstawowego. W Rosji, nawet teraz, gdy trwa wojna, poborowy jest przez rok szkolony w koszarach, w trakcie którego nie jest wysyłany do walki. Dopiero po rocznym szkoleniu można go zmobilizować. Często takie zmobilizowane osoby otrzymują jeszcze dodatkowe 3 miesiące szkolenia, co daje w sumie 15 miesięcy szkolenia zanim zostaną wysłane na wojnę. Oczywiście zdarzają się wyjątki od tej zasady, związane z patologią rosyjskiego systemu, tak samo jak zdarzałyby się w Polsce czy każdym innym kraju.
W tym samym czasie Polakom proponowany jest program „Trenuj jak żołnierz”, czyli w przyjaznych warunkach pozbawionych presji naucz się taktyki, strzelania, walki, survivalu, ratownictwa itp. w 14 dni. Po tym czasie trafisz do rezerwy, gdzie będziesz oczekiwać na przydział mobilizacyjny. Tak „przeszkolony” możesz potem zostać wysłany na front.
Śmiejemy się z Rosjan, że wysyłają ludzi do walki po 15 miesiącach szkolenia. My będziemy wysyłać Polaków po 14 dniach szkolenia. Bo kogo zmobilizujemy i powołamy, jeśli nie tych rezerwistów? Chyba po to mają być w rezerwie WP, żeby ich wysłać na wojnę? W samym tylko rejonie Bachmutu po stronie Ukraińskiej walczy ok. 90 000 żołnierzy. To więcej ludzi niż aktualnie liczą Wojska Lądowe RP czasu pokoju. Kim w razie wojny będą walczyć Siły Zbrojne RP?
Ostatni pobór w ramach zasadniczej służby wojskowej miał miejsce w Polsce 15 lat temu. Najmłodsi rezerwiści przeszkoleni do pełnienia konkretnych funkcji wojskowych, takich jak np. kierowca czołgu, mają dziś 33 lata, a swoje szkolenie przechodzili 14 lat temu. Rezerwiści szkoleni w latach 90-tych mają dziś od 40 do 50 lat. Jest ich coraz mniej, są coraz starsi i coraz mniej zdolni do służby.
Wiele osób uważa, że nie jest to w ogóle problem, gdyż przecież mamy w Polsce armię zawodową. Wedle powszechnej świadomości, przed ewentualną agresją bronić nas będzie profesjonalna i dobrze wyszkolona armia złożona wyłącznie z ochotników. Nic bardziej mylnego.
Wedle obecnego modelu, Siły Zbrojne RP składają się z dwóch grup. Pierwsza to kadra zawodowa (oficerowie, podoficerowie i szeregowi), których zadaniem jest udział w realizacji zadań czasu pokoju (np. w misjach zagranicznych) i utrzymywanie gotowości do wykonywania zadań po rozwinięciu armii do poziomu stanu wojennego. Drugą grupę stanowią żołnierze rezerwy, którzy funkcjonując w społeczeństwie jako cywile mogą zostać powołani w celu obsadzenia stanowisk w armii czasu wojny.
Z racji tego, że przerwano systematyczny proces generowania nowych rezerw, w pewnym momencie po prostu zabraknie ludzi w grupie drugiej. Obecnie rezerwy w szczątkowych ilościach zapewniają żołnierze zawodowi odchodzący z wojska oraz WOT i NSR, a także osoby szkolone w ramach takich projektów jak Legia Akademicka. W zdecydowanej większości są to osoby, które w praktyce mogą pełnić funkcję co najwyżej wartownika lub żołnierza lekkiej piechoty. Nie ma wśród nich osób, które mogą być celowniczymi w czołgu, kierowcami Rosomaka, operatorami systemów radiolokacyjnych czy załogą haubicy. Wojsko Polskie wciąż potrzebuje jednak działonowych, celowniczych, operatorów, kierowców, mechaników i żołnierzy wielu innych specjalności, których szkolenie wymaga czasu, wysiłku i kosztów. Odpowiednio przeszkolonych rezerwistów jednak nie przybywa, a ci, którymi armia dysponuje obecnie, tracą kompetencje, starzeją się i umierają.
W związku z tym, gdyby w niedalekiej przyszłości doszło do konfliktu, nie będzie kim obsadzić czołgów i BWP, nie mówiąc już o bardziej zaawansowanych systemach. Nie będzie załóg rezerwowych. Po prostu nie będzie żołnierzy.
Programy forsowane aktualnie przez MON to zwykłe oszukiwanie Polaków i mamienie opinii społecznej. Uruchomiona właśnie akcja to nie szkolenie JAK żołnierz, ale JAKO żołnierz – z przysięgą wojskową i wpisaniem do rezerwy czasu wojny po 14 dniach szkolenia.
Więcej na temat stanu rezerw i liczebności Wojska Polskiego można przeczytać w raporcie Fundacji Ad Arma „Tabele porodówki”, dostępnym za darmo na naszej stronie.
Jeżeli podoba się Państwu nasz przekaz, działania; prosimy o wsparcie. Im więcej będziemy mieli dobrych współpracowników, tym więcej analiz i raportów będziemy mogli stworzyć i opublikować.
Numer konta: 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
Więcej aktualności
Wykład poucza, przykład pociąga
aktualności Fundacja Ad Arma od samego początku swojego istnienia wskazuje na moralne, etyczne oraz praktyczne powody, dla których dostęp do broni w Polsce powinien być bez rejestracji i bez pozwoleń. Bez rejestracji broni, bez rejestracji właścicieli, bez łaskawych...
Strefa wolna od myślenia?
aktualności Rząd Niemiec planuje wprowadzenie kolejnych „stref wolnych od noży”. Miałyby one obowiązywać w komunikacji zbiorowej oraz centrach miast. Ma to zagwarantować większe bezpieczeństwo. Czy aby na pewno ten cel zostanie w ten sposób osiągnięty? Jak informuje...
Akcja dla darczyńców!
aktualności Szanowni Państwo! Jeśli w maju wesprzecie Fundację Ad Arma dowolną kwotą, to po spełnieniu warunków wymienionych niżej, jest możliwość wzięcia udziału w akcji rozdania kolimatora Vortex crossfire Red dot i celownika pryzmatycznego Delta Hornet 1x. Mamy na...
Stalowa karta uznana za broń samoczynną
aktualności Kristopher Ervin i Matthew Hoover zostali skazani przez sąd w USA i oczekują na ogłoszenie wyroku. Ervinowi grozi do 110 lat więzienia, Hooverowi do 45. Jaką zbrodnię popełnili? Sprzedawali i reklamowali tzw. AutoKeyCard, czyli stalową kartę wielkości...
Obietnice wyborcze a dostęp do broni
aktualności „Liczba masowych strzelanin w USA nie maleje, a tymczasem republikańscy ustawodawcy w całym kraju domagają się łatwiejszego dostępu do broni” – informuje Rzeczpospolita w opublikowanym kilka dni temu artykule. Co w tym najważniejsze - politycy w USA nie...
Dostęp do broni a strzelaniny
aktualności Kilka dni temu policja w Kolorado aresztowała 19-latka, który planował serię zamachów. Powodem zatrzymania było odkrycie manifestu, szczegółowo opisującego plan strzelanin, które miały mieć miejsce w lokalnych szkołach i kościołach. William Whitworth,...
Błogosławionych Świąt Wielkanocnych!
aktualności Błogosławionych Świąt Wielkanocnych życzy Fundacja Ad Arma! ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER...
Komu zagraża uzbrojony obywatel?
aktualności W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w środę 5 kwietnia na obszarze miasta Warszawy wprowadzono zakaz noszenia broni lub przemieszczania się z nią w stanie rozładowanym. W uzasadnieniu wyjaśniono, że zakaz został wprowadzony m.in....
Kto i dlaczego strzela do dzieci w szkołach?
aktualności W Nashville w stanie Tennessee doszło do zamachu na chrześcijańską szkołę, w którym zamordowano troje 9-letnich uczniów oraz troje pracowników szkoły. Masakry dokonała absolwentka szkoły 28-letnia Audrey Hale. Zdaniem badającej sprawę policji, kobieta była...
Patrz jak ktoś żyje, a nie co mówi
aktualności „Przypomina się zasada: patrz jak ktoś żyje, a nie co mówi. Są politycy którzy – i znowu stwierdzam to na podstawie doświadczeń oraz rozmów z nimi – mają często w domach zapasy, leki, paliwo, żywność na kilka miesięcy, broń bardzo dobrego rodzaju, złoto,...
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER

sklep internetowy dla naszych sympatyków
Kupując na 3dom.pro/ad-arma/ wspierasz Fundację
Wesprzyj 
Fundacja Ad Arma utrzymuje się wyłącznie z datków wpłacanych przez sympatyków. Nie korzystamy ze wsparcia ani dotacji z Unii Europejskiej.
Podstawę działalności stanowią wpłacane regularnie, raz na miesiąc darowizny w wysokości 40, 80 złotych lub w innej dowolnej kwocie.
Każde wsparcie jakie otrzymujemy, przeznaczamy na nasze cele statutowe oraz realizację projektów Fundacji. Od Państwa wsparcia zależy sukces naszych działań.
DOTPAY
Wesprzyj za pomocą Blika, przelewu online itp.
PRZELEW TRADYCYJNY
64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
PAYPAL
Wesprzyj szybko i wygodnie przez PayPal.

Dane kontaktowe
87-162 Krobia
+48 731 160 382
fundacja@adarma.pl
Godziny pracy
Pn- Pt: 8:00 - 15:30
Sobota: 8:00 - 15:30
Niedziela: Zamknięte
szybka nawigacja
sprawdź co u nas
Copyright © 2023 Fundacja Ad Arma. All rights reserved.