aktualności
Zdolności obronne. Samodzielnie czy Leasing+?
Polska ma mieć w większej ilości czołgi K2 i Abramsy, w zamian za utratę własnych zdolności, na co dzielnie pracowały wszystkie rządy po 1989 roku.
Od anulowanego kontraktu na 300 czołgów dla Syrii za prezydentury Wałęsy, przez anulowany kontrakt i płacone odsetki za niezrealizowany kontrakt na wozy zabezpieczenia technicznego (WZT) dla Indii (z powodu zamknięcia jedynej w Polsce fabryki silników czołgowych), po niezaakceptowanie projektu modernizacji rodziny T-72 (poprzez projekty proponowane na początku rządów PiS w 2015 i 2016 roku).
Dzięki temu zamiast własnych zdolności, własnych biur konstrukcyjnych i własnej logistyki, kupujemy za ciężkie pieniądze sprzęt, który będzie kontrolowany na krótkiej smyczy przez naszego hegemona poprzez części zamienne i logistykę, tak jak to już ma miejsce z polskimi siłami powietrznymi.
Doświadczenia wojny na Ukrainie wskazują wyraźnie, że państwo to, które miało jeszcze większy potencjał produkcyjny i sił zbrojnych w 1991 roku niż my, pozbawiło się tych zdolności, rozsprzedało sprzęt będący na stanie i zlikwidowało fabryki, a dziś może stawiać opór wyłącznie tak długo, jak będzie długo życzyła sobie tego Ameryka. Bez wsparcia NATO Ukrainie dawno skończyłaby się amunicja, sprzęt pancerny i artyleria.
Pomysły na rozwijanie Wojska Polskiego, choć brzmią dumnie, to w praktyce sprawią, że w myśl idei Klausa Schwaba, nasze zdolności, nawet jeśli jakieś zbudujemy, będą de facto leasingowane od amerykańskiego suwerena. Widać to dobrze na przykładzie Leopardów. By móc oddać je Ukrainie musimy mieć zgodę mniejszego suwerena – Niemiec.
Używając porównania, nasze zdolności mają być pisane nie na solidnej, byczej skórze, a zapisywane na pendrive, którego treść w każdej chwili można usunąć lub dowolnie zmienić.
Spójrzmy na sytuację Polski poprzez anglosaski akronim DOTMLPF, czyli Doktrynę, Organizację, Trening, Materiały, Przywództwo, Ludzi i infrastrukturę. Z dodatkiem od Ad Army – koszty.
Doktrynę piszą politycy, a nie wojskowi, w oderwaniu od potrzeb operacyjnych.
Organizację piszą politycy w oderwaniu od schematów naturalnego rozwijania kolejnych jednostek operacyjnych.
Trening jest utrudniony, bo nasze nieliczne już poligony (możemy podziękować politykom lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych) są aktualnie zajęte przez naszych amerykańskich sojuszników i licznie szkolących się przedstawicieli sił zbrojnych Ukrainy.
Sprzęt, czyli materiały, został oddany Ukrainie. Lokalne zdolności jego odtwarzania zostały zwinięte w ciągu ubiegłych 30 lat, a jedyne zapasy amunicji, której mamy jeszcze w dużych ilościach, to amunicja czołgowa kaliber 100 mm, do której czołgi radośnie zniszczyliśmy w ilości 2500 sztuk. Co ciekawe, ostatnia modernizacja T-55: Merida miała możliwości systemu celowniczego lepsze niż PT-91 Twardy, które tak są chwalone na Ukrainie za posiadanie zdolności ciut lepszych, niż niejedna wersja czołgu rosyjskiego. Mimo swojej starości i licznych wad, T-55 Merida z ulepszonym systemem celowniczym miałby zdolności lepsze niż obecnie planowany do wdrożenia w USA wóz Mobile Protected Firepower MPF. I w tej roli, jako wóz wsparcia, mógłby być używany np. przez WOT lub moglibyśmy przekazać takie wozy Ukraińcom, sobie zachowując pojazdy, które im oddaliśmy.
Infrastruktura jest zwinięta. Problemy z dobrowolną, zasadniczą służbą wojskową częściowo wynikają z tego, że najpierw przywrócono częściowo szkolenia, a potem zaczęto szukać czy mamy infrastrukturę do tych szkoleń niezbędną.
Przywództwo wojskowe ma złamany kręgosłup i związane jedwabnym sznurem ręce poprzez absurdalny system kierowania i dowodzenia (SkiD) oraz cywilne dowodzenie polityków nad oficerami, również w zakresie wojennych planów operacyjnych, a więc w zakresie stricte wojskowym.
Ludzie, tudzież z anglosaska zasoby ludzkie, nie są w pełni wykorzystywani, bo polscy obywatele są pozbawieni prawa obrony ojczyzny w swej masie i oduczeni obowiązku. Szkolenia, jakie otrzymują ludzie wchodzący do dobrowolnej zsw czy też WOT, dają im złudzenie kompetencji i nie dają możliwości wdrożenia się w jakże niezbędną w czasie wojny dyscyplinę wojskową. Jest to skutkiem traktowania ich jak świętych krów, które w każdej chwili mogą odejść, jak im się przestanie podobać służba ojczyźnie. Tak się nie da budować instytucji hierarchicznej, jaką jest wojsko.
Na koniec dodatek od Fundacji Ad Arma do DOTMLPF czyli finanse. To wszystko ma być finansowane z obligacji, co choć niebezpieczne jest akceptowalne w sytuacji kryzysu. Jednak te finansowanie w sposób oburzający i nie licujący z praworządnością, a nie tylko z przereklamowaną demokracją, jest wyjęte spod kontroli parlamentu i NIK. Do czego to doprowadzi, nie trzeba się niestety domyślać.
Przy wszystkich tych czarnych obrazach, należy pamiętać, że forma jest kluczowa w każdej dziedzinie życia. Nie wystarczą dobre intencje. Dlatego jeżeli w najbliższych latach dotknie nas wielka klęska państwa polskiego, obnażająca jego niekompetencje, nie będzie to uderzać w ideę państwa polskiego jako taką, a w wadliwą formę państwa demokracji liberalno-socjalistycznej. Formę wadliwą, nie dającą zdolności i jak pokazuje doświadczenie historyczne i geograficzne, formę, która jest w stanie zniszczyć każdą ideę państwową.
Podsumowując: kryzys powinien być inicjatorem refleksji nad formą państwowości polskiej, tak by jedynymi wskaźnikami, które będą decydować o wybranej formie, były godziwość i skuteczność.
Jeżeli widzicie Państwo z nami powagę problemów, które podnosimy, prosimy o wsparcie Fundacji Ad Arma. Możemy być niezależni tylko dzięki wsparciu Darczyńców, których zaangażowanie umożliwia nam działanie:
nr konta 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
Więcej aktualności
Jak się broni demokracji?
aktualnościWładze niemieckiego landu Saksonia-Anhalt cofnęły pozwolenia na broń grupie członków partii AfD. Dokonano tego na wniosek polityków Lewicy. Osoby te miały stanowić „zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych,...
Finał grudniowej akcji dla darczyńców
aktualnościDobiegła końca grudniowa akcja dla Darczyńców Fundacji Ad Arma. Wśród osób, które nas wsparły w ubiegłym miesiącu, wybraliśmy dwie osoby, w ręce których przekażemy rewolwery czarnoprochowe Colt Navy London 1851 kaliber .36 o lufie 7,5 cala. Tymi osobami są:...
Chcą zabrać nawet narzędzia kuchenne
aktualnościZaledwie trzy miesiące temu w Wielkiej Brytanii wprowadzono zakaz posiadania dużych noży nawet w prywatnych domach, a już publicznie mówi się o konieczności zakazania małych noży. „Zakaz dużych noży [zombie knives] to za mało” – twierdzą aktywistki z...
Rok więzienia za odmowę poddania się skanowaniu
aktualnościWładze Australii Zachodniej sprawiły „świąteczny prezent” społeczeństwu. Dały policji uprawnienia do skanowania ludzi na ulicy za pomocą ręcznych wykrywaczy metali w poszukiwaniu ukrytej pod ubraniem broni, przede wszystkim noży. Odmowa poddania się...
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia życzy Fundacja Ad Arma
aktualnościBłogosławionych Świąt Bożego Narodzenia życzy Fundacja Ad ArmaZAPISZ SIĘ...
Polska Teksasem Europy?
aktualnościPAP opublikowała obszerny komentarz w sprawie dostępu do broni czarnoprochowej oraz współczesnej broni palnej autorstwa Andrzeja Idzikowskiego. Opinia zawiera wiele trafnych spostrzeżeń. Puenta całego materiału jest jednak bardzo szkodliwa. Dlaczego? PAP...
Mówią, że jesteśmy radykałami
aktualnościWiele osób zarzuca Fundacji Ad Arma rzekomo szkodliwy „radykalizm” poglądów. Stąd chcielibyśmy zachęcić Państwa do spojrzenia na kwestię dostępu do broni przez pryzmat tzw. Okna Overtona. O co chodzi w tej idei i dlaczego jej rozumienie jest istotne? Okno...
Kary za reklamy noży i totalny zakaz “mieczy ninja”
aktualnościBrytyjski rząd planuje pociągnąć do osobistej odpowiedzialności karnej kadrę kierowniczą przedsiębiorstw zarządzających mediami i serwisami społecznościowymi, jeżeli na danej platformie pojawią się nieodpowiednie reklamy noży. Zgodnie z aktualnie...
Mikołajki w Kanadzie. Zamiast prezentów konfiskata broni
aktualnościRząd Kanady sprawił „mikołajkowy prezent” swoim obywatelom – rozszerzył zakaz posiadania broni „typu wojskowego” o 324 kolejne rodzaje broni i nakazał ich przymusową konfiskatę. 5 grudnia rząd Kanady, „w ramach kompleksowego podejścia”, ogłosił zakaz...
Rozwiązanie listopadowej akcji dla darczyńców
aktualnościDobiegła końca listopadowa akcja dla Darczyńców Fundacji Ad Arma. Wśród osób, które nas wsparły w ubiegłym miesiącu, wybraliśmy dwie osoby, w ręce których przekażemy rewolwery czarnoprochowe Colt Navy 1851 Oval oraz Colt Navy 1851 London z lufą 7,5 cala....
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
sklep internetowy dla naszych sympatyków
Kupując na 3dom.pro/ad-arma/ wspierasz Fundację
Wesprzyj
Fundacja Ad Arma utrzymuje się wyłącznie z datków wpłacanych przez sympatyków. Nie korzystamy ze wsparcia ani dotacji z Unii Europejskiej.
Podstawę działalności stanowią wpłacane regularnie, raz na miesiąc darowizny w wysokości 40, 80 złotych lub w innej dowolnej kwocie.
Każde wsparcie jakie otrzymujemy, przeznaczamy na nasze cele statutowe oraz realizację projektów Fundacji. Od Państwa wsparcia zależy sukces naszych działań.
DOTPAY
Wesprzyj za pomocą Blika, przelewu online itp.
PRZELEW TRADYCYJNY
64 1020 5011 0000 9802 0292 2334
Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia
PAYPAL
Wesprzyj szybko i wygodnie przez PayPal.